piątek, 12 lipca 2013

The youth

Czasami, próbując wpleść się w niefortunnie szybkie tempo monotonności, zapominamy o przystanku, o chwili wdechu i wydechu, o podniesieniu głowy i zmienieniu widoku własnych nóg na wiecznie otwartą rzeczywistość. Dlaczego? Co sprawia, że perspektywa wyrwania się spod jarzma rutyny tak bardzo nas przeraża? Tak bardzo nas kołuje, wprawia w odrętwienie, osłupienie, zażenowanie? Prawda, boimy się tego, czego nie znamy, ale czy wejście w rzeczywistość jest wejściem w nieznane czy po prostu przypomnieniem sobie tego, jak prawidłowo wygląda życie? 

Mało śpię, zdecydowanie za mało. Kawy nie tknę, sen przychodzi w momentach tak dziwnych, że zaczynam się zastanawiać, czy mój cykl dobowy nie uległ zmianie i nie przestawił się o kilka godzin. Ogrom myśli bezsensownie lawiruje w głowie nocą - dlatego nie lubię lata, nadmiaru czasu i samowoli, w której - chcąc nie chcąc - czuję się bezradna. 

Wzięłam się za obróbkę reszty zdjęć z Ritą. Efekty są, jakie są, ale jestem w zadziwiający sposób zadowolona - jakbym znowu zaczęła oddychać, jakbym wreszcie zrozumiała, po co trzymam w piersi płuca. 








Model: Rita Miksiewicz

6 komentarzy:

  1. To co piszesz jest niesamowite. Proste słowa połączone w tak składną całość, która porusza i jest przyjemna w odbiorze. A o fenomenie zdjęć już nawet nie wspomnę. Jestem fanką Twoich tekstów i fotografii ! :) Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie piszesz i zdjęcia bardzo mi się podobają.. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę dbać o organizm... bo kto będzie zdjęcia robił :)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie fotografujesz. Druga stylizacja bardzo przypadła mi do gustu. :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia, cudowna sukienka *;* Obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hey darling)
    nice blog)loves it)
    would you like to follow each other?)

    xoxo Christy

    OdpowiedzUsuń