poniedziałek, 22 lipca 2013

The motion

Lubię ruch, bo ruch to dla mnie oznaka spontaniczności, niepozowanego ujęcia. Czasami mam wrażenie, że to jedne z najbardziej prawdziwych i naturalnych zdjęć (pomimo tego, że są - przykładowo - ujęte w zaplanowanej stylizacji i makijażu). Nie ma przymusu przybrania pozy, założenia maski, bo w czasie ruchu ciężko zapanować nad emocją. Wiadomo, nie wszystkie zdjęcia są udane, a nie każde ujęcie ostre, ale jeśli trafi się na to jedno, na to odpowiednie, z pewnością przypadnie do gustu Waszym odbiorcom. 








Model: Ayla Kopeć

Dlatego jestem zakochana w takich ujęciach, pozornie spontanicznych, ale przecież planowanych. Zrobionych po to, aby celowo wymusić konkretną emocję na twarzy niczego nieświadomej modelki; ciekawy zabieg. 

5 komentarzy:

  1. dwa pierwsze są absolutnie przefantastyczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cała ta sesja jak i inne Twoje są dla mnie cudowneeeeee !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna sesja. Ja też nie lubię pozowanych zdjęć, jeśli fotografować osoby to tak by wyglądały naturalnie, niczym nie skrępowane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedna rzecz mi się nie podoba, modelce skamieniałą chyba twarz, na każdym ujęciu ma identyczną mimikę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zgodzę się z opinią wyżej co do twarzy modelki,lecz poza tym wydaje mi się,że są to naprawdę świetne ujęcia,gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń